Święty ogień olimpijski jest symbolem trwałości idei olimpijskiej

 
 
 

Ogień olimpijski

Symbolem trwałości idei olimpijskiej był święty ogień olimpijski. Podczas trwania starożytnych Igrzysk Olimpijskich w Olimpii święty ogień zapalano na ołtarzu Zeusa, patrona igrzysk. Zapalenie znicza sygnalizowało rozpoczęcie igrzysk, a jego zgaszenie - ich zakończenie. Sztafeta niosąca ogień olimpijski wywodzi się z konkurencji lekkoatletycznej - biegu z pochodniami - która odbywała się podczas ateńskich Panatenajów. W czasach nowożytnych ogień olimpijski stał się tradycją począwszy od IX Letnich IO w Amsterdamie w 1928 r., jednak początkowo nie wiązały się z tym żadne uroczystości. Dopiero osiem lat później Niemiec, dr Carl Diem, inspirując się starożytnymi freskami, zainicjował olimpijską sztafetę. Płomień powędrował z greckiej Olimpii przez Ateny do Berlina na igrzyska w 1936 r. Od tego czasu na kilka tygodni przed rozpoczęciem Igrzysk Olimpijskich, w ruinach świątyni Hery w Olimpii, za pomocą promieni słonecznych skupionych we wklęsłym zwierciadle rozpala się na pochodni ogień. Ogień przenoszony jest następnie sztafetą biegaczy na miejsce igrzysk. Sztafeta ognia olimpijskiego jest dzisiaj imprezą trwającą kilkadziesiąt dni przed rozpoczęciem igrzysk. Z tej okazji wydaje się pamiątkowe medale, znaczki i plakaty. Od niedawna narodowe komitety olimpijskie otrzymują pamiątkowe pochodnie z trasy sztafety. Podczas uroczystej Ceremonii Otwarcia Igrzysk, pochodnią z ogniem z Olimpii rozpala się znicz olimpijski, który podobnie jak w starożytności płonie przez cały czas trwania igrzysk.

Dotychczas najgłośniejszą sztafetą niosącą ogień olimpijski była ta związana z IO Sydney 2000. Ogień musiał pokonać rekordową odległość 27.000 kilometrów, by dotrzeć aż do Australii. Po raz pierwszy w historii płomienie pochodni olimpijskiej zawędrowały pod wodę i rozświetliły na minutę i 40 sekund rafę koralową u wybrzeży Australii. Miało to zwrócić uwagę całego świata na problemy ekologiczne rafy. Płomienie nie zgasły, bo były podsycane specjalnym związkiem chemicznym, nad recepturą którego naukowcy pracowali aż 9 miesięcy. O sztafecie tej głośno było także z powodu tragicznego zdarzenia: Ron King - 74 letni Australijczyk po przebiegnięciu swojego odcinka trasy (500 metrów) i po oddaniu pochodni następnemu biegaczowi upadł na ziemię i zmarł na atak serca.

Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami Greków, sztafeta niosąca ogień olimpijski na XXVIII Igrzyska Olimpijskie w Atenach była jeszcze większym wydarzeniem niż wszystkie poprzednie. Chociaż odległość dzieląca Olimpię i Ateny to zaledwie kilkaset kilometrów, trasa sztafety ognia olimpijskiego miała rekordową długość - obejmowała wszystkie kontynenty symbolizowane przez pięć kół olimpijskich (w Afryce i Ameryce Południowej ogień olimpijski był po raz pierwszy).

Ogień wyruszył z Olimpii 25 marca i do końca marca (7 dni) wędrował po terytorium Grecji (Peloponez). Od 31 marca do 2 czerwca ogień płonął na specjalnym ołtarzu przed stadionem Panathinaiko (Kallimarmaro) w Atenach. Wieczorem 2 czerwca ogień olimpijski wyruszył w podróż poza granice Grecji. Rankiem 4 czerwca dotarł, na pokładzie specjalnego samolotu, do Sydney. Po raz pierwszy w historii igrzysk sztafeta odwiedziła wszystkie 20 miast, które organizowały dotychczas Letnie Igrzyska Olimpijskie oraz Pekin, który zorganizuje igrzyska w 2008 r. Dodatkowo sztafeta odwiedziła miasta, które nie miały dotychczas okazji organizacji igrzysk, reprezentujące poszczególne kontynenty: Kair (Afryka Północna i Bliski Wschód), Kapsztad (Afryka Południowa), Rio de Janeiro (Ameryka Południowa), a także miasta w inny sposób związane z ruchem olimpijskim: Nowy York (siedziba ONZ), Lozanna (siedziba MKOl) oraz inne miasta: Nikozję (Cypr), Dehli (Indie). Po odwiedzeniu 34 miast (w 26 krajach)  pokonaniu 78.000 km (w tym 1500 km w bezpośredniej sztafecie biegaczy) ogień olimpijski powrócił do Grecji (Kreta) 9 lipca. Tam kontynuował drugą cześć greckiej trasy, odwiedzając wszystkie nomosy (województwa) Grecji - aż do uroczystej Ceremonii Otwarcia Igrzysk Olimpijskich 13 sierpnia. Wtedy to na Stadionie Olimpijskim w Atenach zapalony został znicz olimpijski, symbolizując rozpoczęcie igrzysk.

Wszędzie na Świecie gdzie docierał ogień olimpijski witany był niezwykle serdecznie i uroczyście. Tak też było w Rethymnonie, na Krecie, gdzie mogłem osobiście obserwować to wydarzenie 12 lipca. Setki turystów i mieszkańców miasteczka, którzy mimo pory sjesty i piekielnego upału przybyli w samo południe na trasę sztafety, z niezwykłym entuzjazmem i radością witali ogień olimpijski. Trasa sztafety biegła ulicami miasta, również tymi wąziutkimi przepięknej starówki Rethymnonu. Jednak najważniejsza uroczystość odbyła się w murach olbrzymiej Fortecy Weneckiej, gdzie w amfiteatrze wypełnionym po brzegi widzami goszczono ogień m.in. występami folklorystycznymi. Jednym z uczestników sztafety był 92-letni Dymitris Fryganakis, jeden z pionierów podnoszenia ciężarów w Grecji. Był on także jednym z pierwszych wolontariuszy, którzy bezinteresownie wspomagali obsługę Igrzysk Olimpijskich.

Liczba uczestników sztafety przekroczyła 11.300 (w tym 3.600 poza granicami Grecji). Uczestnicy sztafety, wytypowani przez narodowe Komitety Olimpijskie, byli osobistościami związanymi przez dużą część swojego życia z ruchem olimpijskim, działalnością społeczną lub humanitarną. Musieli oni także być w stanie pokonać biegiem odległość 300-500 m. W sztafecie ognia olimpijskiego wzięli także udział Polacy - pobiegli oni w lipcu na trasie wytyczonej na Krecie. Byli to przedstawiciele świata muzyki, filmu i mediów. 8 sierpnia, przez oddany dzień wcześniej do użytku wiszący most Rion-Antirion, przebiegła z ogniem olimpijskim Irena Szewińska. Każdy z biegaczy mógł zachować "swoją" pochodnię, jako osobistą pamiątkę, po opłaceniu kosztów jej wyprodukowania.

Koszt organizacji sztafety był także imponujący - wyniósł prawie 20 milionów euro. Oficjalnymi sponsorami sztafety byli Coca-Cola i Samsung oraz Geyfra S.A. Jednak zarówno pochodnia, jak i strój uczestników sztafety nie mogły zawierać żadnych emblematów reklamowych.

Pochodnia ognia olimpijskiego, przy pomocy której ogień okrążył Ziemię przed XXVIII Igrzyskami Olimpijskimi, nawiązywała kształtem i materiałem do drzewa oliwnego - ściśle powiązanego z historią i tradycją Grecji. Pochodnia wykonana była z drewna oliwki oraz magnezu (w naturalnych barwach) i ważyła 700 gramów. Jej kształt przypominał liść oliwny, tylko w większej skali - długość wynosiła 68 cm.

wstecz dalej

 
LICZNIK LICZNIK LICZNIK LICZNIK LICZNIK LICZNIK LICZNIK LICZNIK