Przebieg pandemii wywołanej koronawirusem SARS-CoV-2 w Grecji.

 
 
 

Epidemia COVID-19

2020 - 2022


Światowa pandemia COVID-19, wywołana przez koronawirusa SARS-CoV-2, która wybuchła pod koniec 2019 roku w chińskim Wuhan, nie ominęła też Grecji. Pacjentem „zero” (pierwszym oficjalnie potwierdzonym przypadkiem) była 38-letnia mieszkanka Salonik. 16 lutego 2020 r. potwierdzono u niej zakażenie po tym, jak wróciła z północnych Włoch, będących od początku roku europejskim ogniskiem pandemii. Kolejne przypadki na przełomie lutego i marca dotyczyły osób, które również podróżowały do Włoch oraz Izraela i Egiptu, a także ich kontaktów. Pierwszą ofiarą śmiertelną COVID-19 w Grecji był 66-letni mężczyzna, który zmarł 12 marca.

Pierwsza fala zachorowań i pierwszy lockdown (luty - czerwiec 2020)

 Po potwierdzeniu pierwszych trzech przypadków 27 lutego odwołano w Grecji wszystkie imprezy karnawałowe. Karnawał w Grecji ma swoją długoletnią tradycję. Odbywa się na dziesięć tygodni przed prawosławnymi świętami Wielkanocy, która w tym roku przypadała 19 kwietnia. Głównymi ośrodkami trzech tygodni zabawy są Ksanthi (mała miejscowość na północy), Patras na Peloponezie i Rethymno na Krecie. W Rethymno obchodzony jest zwykle najhuczniej, przyciągając turystów nie tylko z kraju, ale i z całego świata. W tym roku jednak został odwołany, co było jedną z pierwszych restrykcji związanych z zapobieganiem rozprzestrzeniania się wirusa w Grecji. Na szczeblu krajowym nie wydawano na razie dalszych zakazów, a jedynie zalecenia i wskazówki. Kolejne restrykcje wydawane były lokalnie od początku marca i obejmowały zamknięcie szkół i zawieszenie wydarzeń kulturalnych na dotkniętych obszarach. 10 marca, przy 89 potwierdzonych przypadkach i braku zgonów w kraju, rząd podjął decyzję o zawieszeniu działalności placówek oświatowych wszystkich szczebli w całym kraju. 13 marca, po śmierci pierwszej osoby chorej na Covid-19, władze zdecydowały o zamknięciu wszystkich kawiarni, barów, muzeów, centrów handlowych, obiektów sportowych i restauracji w całym kraju. Trzy dni później zamknięto wszystkie sklepy detaliczne i zawieszono wydarzenia religijne. W kolejnych dniach wprowadzono zakaz podróży na wyspy, który nie dotyczył tylko ich stałych mieszkańcow.

22 marca ogłoszono od następnego dnia lockdown – ograniczenia w przemieszczaniu się obywateli w całym kraju. Poruszanie się poza domem było dozwolone tylko w związku z pracą, zakupami spożywczymi i leków, wizytami lekarskimi, ważnymi obrzędami religijnymi (pogrzeb, ślub, chrzest) oraz w ramach ćwiczeń rekreacyjnych i wyprowadzania zwierząt domowych. Wprowadzono blokady i kontrole na wszystkich drogach krajowych i autostradach, dworcach i w portach. Inaczej niż np. w Polsce było to twardo respektowane. Początkowo obywatele musieli mieć przy sobie podpisane oświadczenie: gdzie i po co się udają. Z czasem wprowadzono „elektroniczną przepustką”: wysyłało się SMS na specjalny numer przed każdym wyjściem, otrzymując zwrotnie potwierdzenie rejestracji tej czynności. Można też było skorzystać z formularza internetowego. Za nieprzestrzeganie ograniczeń groziła grzywna 150 €, egzekwowana nie tylko przez policję, ale i grecką straż przybrzeżną oraz straż miejską. Za łamanie zakazów przemieszczania się między miastami groziły grzywny 300 € i utrata tablic rejestracyjnych na 2 miesiące. Wprowadzony lockdown kilkakrotnie przedłużano, aż do 4 maja. Środki wprowadzone w Grecji podczas pierwszej fali zachorowań należały do najbardziej proaktywnych i najsurowszych w Europie i na całym świecie. Uznano, że dzięki nim udało się istotnie spowolnić rozprzestrzenianie się choroby i utrzymać liczbę zgonów na jednym z najniższych poziomów w Europie.

Grecy to dość niepokorny naród, jak mało który potrafiący obchodzić wszelkie zakazy i nakazy. Jednak tym razem nie buntowali się zbytnio – byli już zmęczeni kryzysem, pracą po 9-10 godzin dziennie od poniedziałku do soboty, za coraz niższe pensje. A pozostając w izolacji w domu mieli prawo do 800 € zasiłku, co dla niektórych było więcej niż pensja. A podczas lockdown-u pracownicy nie mogli być zwalniani. Rząd zapowiedział też szereg działań o łącznej wartości około 24 miliardów euro, czyli 14% PKB kraju, w celu wsparcia gospodarki. Począwszy od 4 maja, po 42-dniowej blokadzie, Grecja zaczęła stopniowo znosić ograniczenia w ruchu i wznawiać działalność gospodarczą. Bilans oficjalnie potwierdzonych do 30 czerwca zachorowań (3409) i ofiar (192) był dużo niższy niż w większości krajów Europy, w tym również w Polsce.

Letni sezon wakacyjny (lipiec - wrzesień 2020)

Podobnie jak inne kraje, których usługi związane z turystyką są istotnym elementem gospodarki, tak i Grecja starała się uratować choć część sezonu wakacyjnego. Grecy liczyli się ze wzrostem zakażeń po otwarciu granic, ale uznali że całkowite zamknięcie dla turystów przyniesie im więcej szkód. Już od początku czerwca odmrażano ruch turystyczny z zagranicy. Jednak wiązało się to z licznymi, dotkliwymi obostrzeniami, m.in.: konieczność rejestracji na platformie internetowej tuż przed przylotem, wyrywkowe testy po przylocie, czy wydzielone hotele do których kierowani byli na 14-dniową kwarantannę turyści po kontakcie z zakażonymi. Głośno było o turystach przylatujących z Kataru – po potwierdzeniu 12 przypadków wśród pasażerów (wyrywkowe testy po przylocie) na 14-dniową kwarantannę skierowano wszystkich 91 pasażerów feralnego lotu. Część z nich zwolniono potem po kolejnych testach i negatywnych wynikach. Podczas gdy np. w Polsce latem zawieszono konieczność noszenia maski, właśnie wtedy wprowadzono taki obowiązek w Grecji: w sklepach, tawernach i środkach komunikacji masowej (nawet na promach!). Podobnie jak w Polsce nie obyło się też bez dyskusji specjalistów nt. skuteczności. Wprowadzono limity zgromadzeń. Po tym jak zaczęła rosnąć liczba potwierdzonych zakażeń wśród przybyszów z zagranicy, wprowadzono dodatkowe wymogi (np. negatywny wynik testu) dla przekraczających granicę lądową z Macedonią Północną. Między innymi z powodu tych restrykcji i ryzyka spędzenia części urlopu w innym hotelu (kwarantanna), a także ew. kwarantanny po powrocie do Polski, odwołaliśmy naszą rezerwację. I nie żałowaliśmy tego nawet po relacjach niektórych osób, które zdecydowały się na wakacje w Grecji i chwaliły pustki w hotelach i na plażach. Jakoś nie wyobrażam sobie wypoczynku w masce i z wiszącym nad głową ryzykiem kwarantanny.

Ostatecznie ruch turystyczny w sezonie letnim 2020 był prawie 4-krotnie niższy do tego, który miał miejsce w poprzednich latach. Nie dopisali turyści z Wielkiej Brytanii, Rosji czy Italii. Sytuację ratowała trochę turystyka wewnętrzna. Szacuje się jednak, że nawet 65% greckich hoteli, w tym wiele nieruchomości inwestycyjnych i obiektów komercyjnych na Krecie, Korfu i Rodos, stanie w obliczu bankructwa. Jednocześnie wzrosły o 50% inwestycje zagranicznego (głównie niemieckiego) kapitału na rynku nieruchomości: część apartamentów i hoteli na wyspach i na Peloponezie została wykupiona przez obcokrajowców zachęconych łatwym radzeniem sobie Grecji z pandemią. Prognozy dla całej gospodarki, bardzo dotkniętej kryzysem w poprzednich latach, są bardzo złe. Szacuje się spadek PBK w 2020 roku rzędu 10% - znacznie więcej niż rekordowe 7% w najgorszym roku kryzysu (2011). Podczas 10 lat kryzysu grecka gospodarka, mierzona wartością PKB, skurczyła się o ponad 30%. Istnieje ryzyko, że jeśli pandemia nie zakończy się w 2021 roku, straty mogą być podobne. W czasie wakacji wzrost zakażeń był większy niż wiosną – na koniec września było już 18.475 potwierdzonych zakażeń, a 391 zmarło z powodu COVID-19. Ale to jeszcze nie była druga fala pandemii.

Druga fala zachorowań i drugi lockdown (od listopada 2020 do maja 2021)

We wrześniu i październiku wzrost zachorowań (200-400/dobę) i zgonów w Grecji, podobnie jak w większości innych krajów, nie był jeszcze duży, choć wyraźnie wyższy niż wiosną czy latem. Zmieniło się to jednak w ostatnim tygodniu października, kiedy liczba zakażeń przekroczyła 1000, a kilka dni później 2000 i wciąż rosła. I niewiele pomogły wprowadzone 12 października strefy ryzyka powiązane z restrykcjami odnośnie ilości osób uczestniczących w zgromadzeniach. 7 listopada wprowadzono ponownie narodową kwarantannę i zakaz przemieszczenia się - lockdown, jeszcze bardziej rygorystyczną niż wiosną i ogłoszoną z zaledwie dwudniowym wyprzedzeniem. Zamknięto wszystkie sklepy poza spożywczymi, zoologicznymi i aptekami, a także hotele i taverny (sprzedaż tylko na wynos). Nieczynne są też wszystkie muzea i obiekty archeologiczne, siłownie i obiekty sportowe. Wprowadzono też całkowity zakaz opuszczania ośrodków dla uchodźców. Zakazano uczestnictwa we wszystkich liturgiach religijnych, za wyjątkiem pogrzebów (max. 9 osób). Szkoły początkowo były otwarte, ale po tygodniu też je zamknięto, za wyjątkiem podstawowych. Wyjścia z domu, po obowiązkowej rejestracji SMS-em, jeszcze bardziej ograniczono. Wprowadzono też godzinę policyjną od 21:00 do 5:00. Nadal obowiązuje nakaz noszenia maski w przestrzeni publicznej (otwartej i zamkniętej), za którego złamanie grozi grzywna 300 €. Nie wszystkie restrykcje wprowadzono zgodnie z obowiązującym prawem. Przykładowo zakaz gromadzenia się więcej niż trzech osób w całym kraju od 15 do 18 listopada (rocznica Powstania Politechnicznego z listopada 1973 r.) został zakwestionowany przez wielu sędziów i prokuratorów, jako niekonstytucyjny, ale nie został uchylony.

Dodatkowe ograniczenia wprowadzono na czas Świąt Bożego Narodzenia i Sylwestra. Do 9 osób z maksymalnie 2 gospodarstw domowych ograniczono wspólne imprezy. Pozostawiono też godzinę policyjną (przesuniętą z 21:00 na 22:00). Przemieszczanie się pomiędzy prefekturami (województwa) ograniczono do niezbędnych sytuacji (odwiedziny rodziny się w tym nie mieszczą). Jednak te dodatkowe ograniczenia w świętowaniu nie były już tak łatwe do egzekwowania.

Osoby przybywające z zagranicy (również obywatele Grecji) zobowiązane były do wypełnienia formularza internetowego (brak grozi grzywną 500€), przedstawienia zaświadczenia o negatywnym wyniku testu (PCR) wykonanym nie wcześniej niż 72h przed przybyciem do Grecji. Po przylocie podróżni mogą być losowo poddani szybkim testom. Wszystkich przyjezdnych obowiązuje 7-dniowa kwarantanna (dla przybywających z Wielkiej Brytanii zakończona testem PCR), a przy pozytywnym wyniku testu na lotnisku: 14-dniowa. W tym drugim przypadku odbywa się ona na koszt państwa, w wydzielonych hotelach. Straż graniczna ma prawo nie wpuszczenia osób innych, niż powracający do kraju obywatele lub rezydenci greccy. Ograniczenia te obowiązywały do 7 stycznia, jednak zostały ponownie wydłużone bezterminowo. Pod koniec grudnia widać było pierwsze efekty ograniczeń - od 18 grudnia dzienna liczba nowych zakażeń spadła poniżej 1000. Ale sytuacja nadal była trudna - do 28 grudnia 2020 potwierdzono w sumie 136 tys. zakażeń, a ponad 4600 osób zmarło w związku z koronawirusem.

Drugi rok pandemii - 2021

11 stycznia 2021 r. premier Grecji zaproponował Komisji Europejskiej, żeby warunkiem odbycia podróży zagranicznej było okazanie ogólnoeuropejskiego zaświadczenia o szczepieniu przeciwko COVID-19. Zarówno WHO jak i większość przywódców krajów UE, początkowo nie podzielały tego wymagania, uznając je za dzielące społeczeństwo w sytuacji problemów z dostępnością szczepionek i kontrowersjami na temat ich skuteczności (rozpoczęcie masowych szczepień spowodowało, że coraz więcej państw poparło to rowiązanie).

Od lutego 2021 roku liczba nowych przypadków ponownie zaczęła przekraczać 1000, a pod koniec miesiąca 2000 dziennie. W stołecznym regionie Attyka, zamieszkiwanym przez około jedną trzecią mieszkańców kraju, wprowadzono kwarantannę. Do odwołania zamknięte pozostaną tam m.in. szkoły i świątynie, otwarte są tylko supermarkety, sklepy spożywcze, piekarnie i stacje benzynowe. Od początku marca wyraźna stała się już trzecia fala pandemii, z ponad 3000 nowych przypadków dziennie.

9 marca grecki minister turystyki Harry Theocharis ogłosił, że tego lata zaszczepione osoby będą mogły odwiedzić Grecję. Pozostali będą musieli zaprezentować negatywny wynik testu na COVID-19 lub udowodnić posiadanie przeciwciał. Celem władz Grecji było otwarcie ruchu turystycznego w połowie maja.

Kolejny sezon urlopowy w cieniu COVID-19 (czerwiec - październik 2021)

Na początku maja trzecia fala zakażeń zaczęła lekko się obniżać, lekko - bo nadal liczba dziennych przypadków przekraczała 2000 (10 razy więcej niż na początku poprzedniego sezonu!). Jednak Grecy uznali, że nie mogą poświęcić kolejnego sezonu wakacyjnego. Po ponad 6 miesiącach twardego lockdown-u, od 14 maja zaczęto luzować obostrzenia. Otwarto wszystkie muzea, skrócono godzinę policyjną i obowiązek rejestracji SMS-em każdego przemieszczenia, zezwolono na podróże krajowe. Kilka dni wcześniej otwarto plaże jednak z obowiązkiem 4-metrowego odstępu pomiędzy leżakami. W przypadku restauracji i barów wprowadzona została też jeszcze jedna, kontrowersyjna zasada: nie można w nich puszczać muzyki. Uznano bowiem, że wówczas goście głośniej rozmawiają, przekrzykują się, co może zwiększać ryzyko przenoszenia się wirusa. Wcześniej (pod koniec kwietnia) zniesiona została obwiązkowa kwarantanna dla przybyszów z UE i kilku innych krajów (m.in. USA, Wielkiej Brytanii i Izraela). Pozostał jednak wymóg posiadania negatywnego wyniku testu PCR na obecność koronawirusa, a test należy przeprowadzić nie później niż 72 godziny przed przybyciem. Wyjątkiem są osoby posiadające oficjalne potwierdzenia zaszczepienia (14 dni po drugiej dawce) lub wyzdrowienia albo Unijny Certyfikat Covid. Nadal trzeba też wypełniać elektroniczny formularz PLF (Passenger Locator Form) i pobierać specjalny kod QR - nie później niż 24h przed podróżą. Grecy zastrzegają możliwość wykonywania wyrywkowych testów po przybyciu - wynik pozytywny oznacza 10-dniową kwarantannę w wydzielonych hotelach, na koszt Grecji. I nie ma się co łudzić, że wakacje w Grecji będą w tym roku normalne - nadal będzie obowiązek noszenia masek (czasem również na zewnątrz), zachowania dystansu społecznego (2 m w sklepach) czy stołowania się w barach i tawernach na zewnątrz (za wyjątkiem restauracji i barów w hotelach).

Na początku sierpnia w kliku regionach Grecji (Rodos, Kalimnos, Santoryn) ogłoszono czerwony alert - w związku z wyraźnym wzrostem wykrytych zakażeń i wprowadzono częściowy lockdown. Część turystów odwołała wcześniejsze rezerwacje do tych miejsc. W połowie sierpnia pomarańczowy alert ogłoszono w zachodniej Krecie (Chania, Rethymnon, Heraklion) - starając się walczyć ze wzrostem zakażeń przez wprowadzenie godziny policyjnej od 1:00 do 6:00. Jednak Grecy niechętnie wprowadzali kolejne obostrzenia starając się za wszelką cenę chronić sektor turystyczny. 10 sierpnia zdecydowaliśmy się na tygodniowy pobyt w Grecji - więcej informacji jak to wyglądało w czasie pandemii w krótkim opisie wycieczki. Pod koniec sierpnia liczba pozytywnych wyników testów przekroczyła 4600 dziennie - najwięcej od początku pandemii! KretaRodos obok Cypru, Sardynii i południowego wybrzeża Francji znalazły się w czołówce miejsc z największą dynamiką przyrostów nowych przypadków na 100 tys. mieszkańców.

Do końca sierpnia 2021 r. zaszczepiło się tylko ok. 53% Greków, więc rząd w Atenach wprowadził nowe restrykcje dla niezaszczepionych. Od 13 września do 31 marca przyszłego roku wszyscy pracownicy sektora państwowego i prywatnego, którzy nie posiadają zaświadczenia o szczepieniu lub ozdrowieniu w ciągu ostatnich sześciu miesięcy, będą musieli wykonać co tydzień test na obecność SARS-CoV-2 . Pracownicy uniwersytetów, sektora turystyki, gastronomii i rozrywki oraz uczniowie i studenci będą musieli wykonywać testy dwa razy w tygodniu. Z kosztu testu - 10€ - zwolnieni będą tyko uczniowie. Dodatkowo wprowadzono ograniczenia wstępu do lokali gastronomicznych, kin, muzeów czy środków transportu dla niezaszczepionych lub posiadających negatywny wynik testu PCR starszy niż 48h.

Czwarta fala (jesień-zima 2021)

Na początku listopada zaszczepienie greckiej populacji sięgnęło już 63% - to istotny wzrost w ciągu 2 ostatnich miesięcy, ale nadal mało. Utrzymująca się wciąż duża liczba dziennych zakażeń (ponad 5 tysięcy) spowodowała wprowadzenie dalszych sankcji dla niezaszczepionych: od 6 listopada niezaszczepieni Grecy będą musieli przedstawiać negatywny wynik testu, aby móc udać się do urzędów, sklepów, banków czy restauracji. Kara za nieprzestrzeganie tych ograniczeń została podwojona - do 5.000€. Jednocześnie władze zachęcają do przyjęcia 3. dawki szczepionki (6 miesięcy po drugiej) i wykluczają możliwość wprowadzenie kolejnego lockdown-u.

Czwarta fala pandemii, jesienią 2021 roku, obeszła się z Grecją bardzo brutalnie. Liczba stwierdzanych codziennie przypadków dwukrotnie przekroczyła maksima z poprzednich fal. Liczba zmarłych z powodu Covid-19 też biła rekordy. Powodem tego stanu była nowa, bardziej zaraźliwa mutacja wirusa i przede wszystkim spowolnienie akcji szczepień. Pod koniec listopada rząd w Atenach wprowadził poważne restrykcje dla niezaszczepionych. W 2022 ma wejść w życie obowiązek szczepień dla osób powyżej 60 roku życia. Karą za nieprzestrzeganie ma być comiesięczna grzywna 100 €. Średnia miesięczna emerytura w Grecji wynosi 730 € - taka grzywna będzie więc sporym wydatkiem. A tymczasem od 19 grudnia wprowadzone zostały dla WSZYSTKICH przyjezdnych obowiązkowe testy PCR wykonane na 72h przed przybyciem (lub testy antygenowe - 24h przed przybyciem), niezależnie od posiadanych certyfikatów o zaszczepieniu czy przechorowaniu.

Trzeci (ostatni?) rok pandemii - 2022

Piąta fala pandemii, na początku 2022 roku, podobnie jak w Polsce, charakteryzowała dużą ilością zakażeń, ale proporcjonalnie niską ilością objawowych zachorowań i zgonów.
Od 15 marca 2022 r. podróżni przybywający do Grecji nie są już zobowiązani do wypełnienia Formularza PLF (Passenger Locator Form). Od 1 maja 2022 r. zniesione zostały wszystkie obostrzenia wjazdowe, za wyjątkiem obowiązku noszenia maski w samolocie i na lotnisku. Nie ma więc już potrzeby legitymowania się Unijnym Certyfikatem Covid ani wynikami testów, czy zaświadczeniami o wyzdrowieniu z COVID-19. Od 1 czerwca 2022 r. zniesiony został obowiązek używania masek w pomieszczeniach zamkniętych (za wyjątkiem: szpitali, aptek i komunikacji publicznej).

5 maja 2023 roku szef WHO ogłosił, że pandemia COVID-19 dobiegła końca. Na wszelki wypadek przed wyjazdem do Grecji można zerknąć do informacji konsularnych lub bezpośrednio wytycznych greckiego Ministerstwa Turystyki. Jednak do czasu kolejnej pandemii nie jest to już konieczne.

wstecz dalej

 
LICZNIK LICZNIK LICZNIK LICZNIK LICZNIK LICZNIK LICZNIK LICZNIK