|
Na całym terenie hotelu widzieliśmy wiele kotów - oczywiście najbardziej podobały nam się rudzielce (lub takie jak na zdjęciu - „wypłowiałe” rudzielce, trochę jak lwy), ale wszystkie były urocze. Nie uciekały przed gośćmi, ale też nie dały się łatwo dotknąć. Na zdjęciu pilnują swojego naturalnego drapaka, o który czasem rywalizowały.

|