Pierwszy rok kryzysu w Grecji.

 
 
 

Przebieg kryzysu

rok 2009 - kryzys wychodzi na jaw

Jeszcze w pierwszej połowie 2009 r. grecka gospodarka wyglądała nie najgorzej. Przynajmniej na papierze. Przez długi czas oficjalne statystyki pokazywały, że Grecja nie wpadła w recesję. Jednak greckie władze ukrywały wielkość kryzysu w kraju. 4 października 2009 roku odbyły się przedterminowe wybory parlamentarne. Po sześcioletnich rządach prawicy do władzy powrócili socjaliści (PASOK). Premierem został lider tej partii - Georgios (Jeorios) Andreas Papandreu. Wówczas wyszła na jaw ciężka kondycja greckiej gospodarki i finansów panująca już od początku roku. Pod koniec roku zastraszająco szybko urósł deficyt budżetowy i dług publiczny. Członkostwo w strefie euro obliguje każdy kraj do przestrzegania kryteriów z Maastricht o utrzymywaniu deficytu budżetowego poniżej 3% PKB oraz długu publicznego poniżej 60%. Tymczasem grecka dziura budżetowa w  grudniu 2009 roku miała powiększyć się do 12,7% PKB (wobec zakładanego przez poprzedni rząd 3,7%), a dług publiczny sięgał 120% PKB. Grecki system finansowy zaczął się chwiać, mimo że kraj jest członkiem strefy euro, gwarantującej teoretycznie stabilność finansową. Dodatkowym problemem była spadająca konkurencyjność Grecji na rynku międzynarodowym, na skutek znacznie wyższych płac i stopy inflacji niż u jej europejskich partnerów. Pod koniec 2009 roku międzynarodowe agencje ratingowe obniżyły oceny wiarygodności kraju poniżej A - (najniższe wśród krajów UE). Inflacja wzrosła z 7,9% w 2007 roku do 10,3%. Wszystko to spowodowało odwrócenie wzrostowego trendu gospodarki - recesję.

wstecz dalej

 
LICZNIK LICZNIK LICZNIK LICZNIK LICZNIK LICZNIK LICZNIK LICZNIK